wtorek, 4 lipca 2017

Smalyk zacny jako drzewiej bywało…SMALEC

Smalcyk zacny jako drzewiej bywało…

Składniki

  • 1,5 kg słoniny
  • 80 dag brzucha wieprzowego
  • 4 spore ząbki czosnku
  • 2 duże cebule
  • 2 listki laurowe
  • 1 duże jabłko (raczej winne niż słodkie)
  • 1 laseczka zacnej kiełbasy (byle nie drobno mielona)
  • 10 plasterków chudego boczku parzonego
  • Sól, pieprz, majeranek do smaku
  • Szklanka mleka
  • Opcjonalnie: kawałek selera

Przygotowanie

  1. Nie robim nic ponadto jak ino brzuch i słoninę przez maszynkę przeciskamy (choć przodkowie nasi w kostkę kroili) a następnie w garncu topim, od razu listki laurowe dodając.
  2. Smalczyk robimy trzy dni. Jeno pod przykryciem tego czynić nie można, bo go przegrzać łatwo i do dna mocno przywrze. A po godzinie – dwóch topienia, przynajmniej na tyle samo czasu ogień wyłączyć. Pamiętać też należy by warząchwią przemieszać od czasu do czasu.
  3. Pierwszego dnia podczas topienia siekamy cebule w kosteczkę i do smalcyku dodajemy w proporcjach godziwych. Także czosnek po obraniu przeciskamy przez praskę prosto do garnca (jeno nie chińskie badziewie tylko ten polski, którego ząbek zmienia smak gara potrawy).
  4. Drugiego dnia kiełbasę i boczek wprzódy w kosteczkę pokroiwszy, na patelni podsmażamy nieco. I podobnie do garnca dodajemy znów mieszając.
  5. Trzeciego dnia, obrawszy jabłko winne ze skórki, w talarki je kroimy i do garnca wrzucamy. Teraz już łatwo poznać kiedy przyrządzanie zakończyć – kiedy kawałki jabłka całkiem się w smalcyku wypróżą. Na koniec dodaje się przypraw najrozmaitrzych: szczyptę soli, świeżo mielonego pieprzu oraz majeranku zacną ilość. Opcjonalnie można zmiażdżonego selera kawałek dodać (nie za dużo ale aromat gwarantowany).
  6. Kiedy już ogień całkiem wyłączymy smalcyk w zasadzie gotowy. Taki najlepszy jest, jak się w nim jeszcze gorącym chleb umoczy i podmuchawszy weń - spożywa.
  7. Jednak ponieważ na dłużej ma starczyć, to kiedy już bardzo gorący nie jest, ale jeszcze do słoiczków nie można go przekładać, wlewamy doń szklankę mleka i mieszamy. To sprawi, że później nawet po wyjęciu z lodówki na pajdzie chleba da się rozsmarować. Niektórzy, aby ten efekt uzyskać dodają kilka kostek sklepowego gotowego smalcu. Zamilczmy jednak nad ich niegodziwym postępowaniem, albowiem sami sobie krzywdę czynią...
  8. Kiedy już dojdzie do godziwej temperatury (ale jeszcze w płynnym stanie) do słoiczków rozlewamy i do całkowitego ostygnięcia pozostawiamy. Następnie wkładamy do lodówki.
  9. Po upływie około dwóch godzin wyciągamy na chwilę i mieszamy już w słoiczkach. Wtedy cały smalcyzk będzie równo skwareczkami obdzielony… po czym ponownie do lodówki chowamy. Po dniu jakimś przegryziony jest i do jedzenia woła
źródło: https://smaker.pl/przepis-smalcyk-zacny-jako-drzewiej-bywalo,122961,facet-w-kuchni.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz